Wybaczcie...
Nie za bardzo wiem, co Wam powiedzieć. Nawet nie wiem kiedy przeleciały te dwa miesiące...
W każdym razie... Jeżeli ktokolwiek, kiedykolwiek powie Wam, że ciąża to fantastyczny i magiczny okres w życiu kobiety... Nie wierzcie.
Może i jest magiczny, ale na pewno nie jest tak słodko, jak najstarsi Indianie głoszą... heh :)
środa, 5 lipca 2017
wtorek, 2 maja 2017
021
Staram się! Staram się! Staram! Mam nadzieję, że chociaż troszkę to widać po minimalnie zwiększonej częstotliwości dodawania...
Niewiele się zmieniło... Ale nadal uwielbiam napakowaną idealność tego rozdziału :)
PS. Wiecie, co sobie uświadomiłam? Że mamy rozdział 21, a ja za moment znajdę się na momencie, w którym przerabianie notek będzie przeszłością, a tworzenie nowych stanie się rzeczywistością... I sama nie wiem, czy to dobrze, czy może jednak niekoniecznie... Co by nie było - daję sobie czas na dokończenie całości do listopada. Damy radę?
PS. Wiecie, co sobie uświadomiłam? Że mamy rozdział 21, a ja za moment znajdę się na momencie, w którym przerabianie notek będzie przeszłością, a tworzenie nowych stanie się rzeczywistością... I sama nie wiem, czy to dobrze, czy może jednak niekoniecznie... Co by nie było - daję sobie czas na dokończenie całości do listopada. Damy radę?
środa, 19 kwietnia 2017
020
Zdarzyło się Wam kiedykolwiek czytając kolejne epizody, myśleć o tym, jak będą wyglądały dalsze losy moich bohaterów? Ja dziś uroniłam łzę, uzmysławiając sobie, że nie tylko dwójkę tytułowych dotknie prawdziwa tragedia...
Subskrybuj:
Posty (Atom)